piątek, 30 sierpnia 2013

co zrobic??

witajcie
dzisiaj mam nadzieje ze, moje wszystkie wyksztalcone kolezanki udziela mi rady, bo inaczej ten przeuroczy ''uszytek'' trafi do kosza! To co mi wyszlo nie nadaje sie do noszenia w takiej postaci,,,, nie wiem co mnie podkusilo zeby jedwab skroic ze skosu, i bez wykroju, nie niedosc ze, ciagle srodek dolu przesuwa sie z przdu na lewo z tylu na prawo, to na dole jest ciagle jest krzywo.
Czy jest wyjscie z tej sytuacji??
A tu dowod moich umiejetnosci krawieckich, w takich momentach mam ochote przestac szyc...

Torebeczka w realu ma prawie identyczn kolor z sukienka, czego na zdjeciach nie widac.
To wierzchnie bylo na poczatku dluzsze od spodu, ale wyrownywalam i wyrownywalam i juz jet takie krotkie!!







 Ten material pod spodem to miala byc rowniez samodzielna sukienka  uszyta na podstawie  Burd 8/2012 Model 116, ale nie wiem dlaczego ciagle mi opadaja ramiaczka, pomimo tego ze je rowniez skracam, Podejzewam ze co jest z dekoltem ''nie teges'' Oj przydaloby mi sie wiecej wiedzy o konstrukcji....Jak tylko cos probuje zmienic natychmiast wychodzi mi zle, Idzie sie pochlastac jak mowi moja bratanica, ale mam nadzieje ze pomozecie....
A te piekne buciki sa z Zary kupione wyprzedazy torebeczka ma ze 30 lat

Z gory juz Wam moim madrym szyciowym blogowiczkom dziekuje...Milego dnia wszystkim odwiedzajacym

wtorek, 27 sierpnia 2013

Asi dzielo

witajcie
duzymi krokami i za szybko zbliza sie jesien,  kiedys zauwazylam ze miedzy moim obecnym miejscem zamieszakania w moim domem W Polsce jest nie tylko czasowo 2 godziny roznicy,  ale rowniez pogodowo.Np zdarzalo sie ze 2 razy przezywalam wiosne..to akurat bylo fajne ale ze zima byla dluzsza to juz mi sie mniej podobalo. Jak zauwazylam ze jest conajmniej 2 godziny roznicy, ja rozpoczynam prace bardzo wczesnie,bo juz o 6,30 w zimie w oklicy Bozego narodzenia jest u nas  do godziny conajmnie 9-tej ciemno... za to jeszcze kolo 18 jeszcze jasno. W Polsce natomiast to juz o 7-mej jest jasno a o okolo pietnastej robi sie ciemno. No dobra nie bede was zanudzala. Dzisiaj chce wam pokazac jeden uszytek ale cudzy. Ten zakiecik uszyla dla mnie Asia -LolaJo, bez przymiarek tak w ciemno...


























Musze wam powiedzie ze, strasznie trudno bylo mi cos do tego dobrac, mieta i oliwka, to sa jedyne kolory ktore pasuja  do tej marynarki, ale znalazlam wisirek ktory ma mietowy kamyczek.

Jak wam sie podoba Asi dzielo? Dziekuje za Wasze odwiedziny i komentarze. Miejcie sie fajnie...

niedziela, 25 sierpnia 2013

bez tytulu

witajcie
wiecie u nas jesien sie zbliza olbrzymimi krokami, dzisiaj caly dzien padalo, wiec z braku sensownych zajec i jako ze, nawet w czasie deszczu dzieci sie nudza, ''znecalismy'' sie nad nasza sunia. Ha!! jestesmy tak okrutni, bo nasza sunia nienawidzi wody, nawet jak kwiatki podlewam usuwa sie na bezpieczna odleglosc, zeby bron Boze jakas kropelka na nia nie spadla, ale z drugiej strony idzie na spacer jak deszcz pada?? Czyzby kobieca logika ja dopadla?? Zeszlym razem znecalismy sie nad nia w pralni, a dzisiaj wsadzilismy ja do wanny, nie bylo to proste bo,po pierwsze  jej niechec i po drugie jej 45 kg, bylo co wsadzac mowie wam. Jakos sie udalo szkoda ze, nie widzialyscie jej ogromnych, przerazonych slepek, cisnienie jej podskoczylo, balam sie ze ''zejdzie'' a ma juz 11 i pol roku, wiec wszystko moze sie przydarzyc.
Oprocz ''znecania'' sie nad sunia dokonczylam chyba juz ostatnia letnia sukienke, ale mozna ja nosic razem z marynarka i w momencie przejasnienia  zrobilam zdjecia, Sukienka jest model z Burdy, ale jakos nie moge odnalezs wykroju. Sukienka prosta latw i przyjemna w szyciu i noszeniu, z delikatnej dzersejowej tkaniny


                                   na powyzszym zdjeciu widac ze'' toto'' takie lejace jest wszywane


Mam nadzieje ze sukieneczka sie spodoba, mozna ja nosic wszedzie i nie gniecie sie jak sie ja wyciagnie z walizki.
Dziekuje Wam za odwiedziny i komentarze ktore sa balsamem dla mojego proznego ego i dopinguja mnie do poprawiania warsztatu  




czwartek, 22 sierpnia 2013

10 stopni

witajcie moje kochane,
wczoraj w nocy obudzilo mnie zimno!!!!! Rano stwierdzilam ze na termometrze jest tylko 10 stopni, Moglabym zaczac teraz nawijac cos o globalnym ocieplenieu,do ktorego sie wszyscy dokladamy, ale po co? To jest blog lekki, latwy i przyjemny, nie bedziemy sobie glowy zawracac ciezkimi tematami. Tutaj u mnie mamy sie odstresowac, zapomniec o ciezkim zyciu, nieposlusznym mezu, chorujacych dzieciach, ciaglych podwyzkach, i globalnym ociepleniu !!
A wiec lekko bedzie, bardzo lekko, narazajac ze tak powiem zdrowie (temperatura) chce wam pokazac moja letnia sukienke, bardzo letnia, o ktorej zapomnialam, a ktorej prototypu nikt nie chcial, :) uszyta na podstawie tego wykroju.



Slonce swieci okrutnie ale niech was to nie zwiedzie, bylo zimno, a wiec szybko zdjecia i do domu na goraca ''goralska herbatke''















 a to sa butki do tej sukienki, o innych ddatkach nie pomyslalam, bo mnie maz poganial!!







I nie bedzie to wszystko na dzisiaj, przegladajac nowe wydanie In Style znalazlam co co przemowilo do mnie a mianowicie :





na lewo dla starych bab, a na prawo dla mlodszych.
Mnie urzekly wszystkie, ale nie moge wszystkich nosic!! I musze cos uwolnic z mojej szafy, a wiec wyszkalm moj stary meski skorkowy poielaty plaszcz, bez rekawow, sa w sukience juz wszyte.


I z otmetow piwnicy wywleklam kratke, welenka, kolory fajne i pasujace do popielu plaszcza, teraz mam pytanie, jak to zrobic czy plaszcz skrocic do kolan i doszyc kratkowe rekwy jak by to w przyblizeniu wygladalo :
 
Czy uszyc zakiet z kratki i dodac rekawy czyli zniszczyc ta piekna dluga kamizelke ze skory, bo taka mozliwosc tez jest. I uszyc kratkoway zakiecik oczywiscie musze dodac skore. Ratunku dziewczyny co robic???
oczywiscie zdjecia nie oddaja tego co mysle ale przy odrobinie fantazji.......
I kochane na udowodnienie ze u mnie psy moga wszystko....
Moja sunie odwiedzila przyjaciolka, ktora niestety przez cala wizyte musiala sie czolgac i miala nad lebkiem moja przyklejona, a poniewaz podloga byla przez szykowanie kroju zajeta prze zemnie wygonilam je obie na kanape...



Kochane moje, czekam na wasze komentarze z propozycjami i oczywiscie juz Wam dziekuje. Pa
PS. Tess dostalas zdjecie naszyjnika??

niedziela, 18 sierpnia 2013

gorace lato w domu..

upaly, upaly, upaly..... fajnie , ale juz nie fajnie jak pot splywa ciurkiem, wszystko sie klei, w domu zeby przetrwac trzeba pozaslaniac i pozamykac okna. Ja przymykam rowniez okiennice, otwieramy dopiero poznym wieczorem i do rana... I co w czasie takich upalow nosic w domu zeby wygladac jak czlowiek? Mlode i zgrabne maja problem zglowy, szorty podkoszulek i juz sa ubrane, my troche starsze tez chcemy dobrze wygladac i w domu, i tutaj moje az 4 propozycje na takie upaly, sa sprawdzone, sa wygodne i jest w miare milo sie w nich poruszac. Czesciowo moje uszytki, np leginsy, bluzeczka w skosna kratke z lnu i jersejowa sukienka. Zapraszam do ogladania..



 Bardzo licze na opinie Krysi B. ktora prezentowala juz taka sama bluzke na swoim blogu,
 Tutaj taki sam fason bluzki z H&M z przed 3 czy 4 lat, uwielbiam je nosic bo uwazam, ze taki fason nadaje sie dla troche bardziej puszystych i w miare proporcjonalnie zbudowanych kobiet, i sa niesamowicie wygodne. Mozna je nosic nie tylko do leginsow, dobrze wygladaja ze spodniami, i spodniczkami rowniez. Ja nosze je tylko w domu z leginsami..



 Bardzo fajna luzna lniana bluzeczka, pasujaca do zielonych leginsow.




i przecudowna bizuteria kupiona w sklepie INES Bizuteria Artystyczna w Wegierskiej Gorcea
a ponizej moje odzyskane ponownie psiapsiolki. Mozna sie nie widziec bardzo dlugo a jak sie spotkalysmy to jakby wcale nie bylo tego minionego czasu rozlaki, bylo tak jak bysmy spotkaly sie ostatni raz wczoraj..

Nie pytalam czy moge zamiescic ich zdjecia, ale mysle ze mi wybacza, bo chce sie z wami podzielic moja radoscia jak towarzyszyla przy ich spotkaniu, obiecalysmy ze sie juz nie stracimy z oczu.
Powiedzcie kochane co sadzicie o moich domowych ubiorach??
I serdecznie dziekuje za odwiedziny i Wasze komentarze.

wtorek, 13 sierpnia 2013

co nie co na mily dnia poczatek plus Aneks biju

witajcie kochane
to ze sie u mnie ''dzialo'' wiecie, i co sie dzialo wiecie. Nareszcie mam spokoj i chec do napisania paru slow.
Temperatury tez ludzkie wiec cialo budzi sie do zycia, niestety dzisiaj juz o piatej rano...
Sunia moja kochana, ma problemy zoladkowe wiec ''musiala'' na polko. No i juz nici z dalszego spania.
Ale nie ma tego zlego itd.
Wiec bedzie teraz tak na szybko sukienek ciag dalszy, nie jest to moj uszytek, ale mysle ze, wart pokazania, coby inne kobiety, troche starsze, mialy odwage do noszenia wzorow na swoich nawet juz rubensowskich ksztaltach.
Nastepny temat ''po domowemu w lecie'' juz sie klaruje w mojej glowie.



 Kolory na tej sukience sa przepiekne, wszelakie odcienie zieleni, niestety moj telefon sie zbuntowal i mial, jak widac problemy z ddaniem rzeczytwistej kolorystyki, material cieniutenka dzianina, a poniewaz wzor jest bogaty, stalo sie tak ze nie widac moich oponek, dekolt w szpic,udawana, bo zaszyta portfelowka, co optycznie wydluza, no i moja wlasciwa dlugosc sukienki tuz za kolana.
Jak sadzicie mozna sie tak nosic czy nie?
Dziekuje serdecznie za odwiedziny i komentarze no i zapraszam na nastepny blog luz,blues w domu, czyli moje propozycje jak sie nosic w lecie w domu,
  Jako urodzona chwalipieta  pokaze wam moje ostatnie zdobycze biju: