poniedziałek, 27 października 2014

Bezsenna noc/schlaflose Nacht

hi
obudzilam sie dzisiaj okolo 2,30 zlana potem, wstalam po cichutku zeby nie obudzic meza ani psa( spi obok mnie na materacuku na ziemi) Musialam sie przebrac, bo pizama byla mokrzutenka, ale nie zdazylam, bo Lakusia juz stala pod drzwiami wyjsciowymi, a to znak, ze MUSI wyjsc, wiec nie przebierajac sie zarzucilam na moja mokra pizame i cialo lekka kurtke puchowa i polecialam z nia na zewnatrz,. Na szczescie jest ciemno, i nikogo nie moglam moim wygladem wystraszyc, a mozecie sobie wyobrazic moja fryzure, Nie odchodzilam nigdzie spod drzwi wejsciowych i czekalam za psinka wyjdzie z krzczkow. Tzn mam nadzieje ze byla jak zawsze w krzaczkach, bo nic nie widzialam, nie tylko dlatego ,ze bylo ciemno ale i dlatego ze nie mialam okularow... Troche to trwalo i zaczelam juz powoli stygnac i trzasc sie z zimna, a tu nagle koci wrzask i moja 13-latka ugania sie za kotem jak mlodka. Milam nadzieje ze nie bede musiala wzywac karetki pogotowia jakby dostala ataku serca. Nie moglam sie na nia wydrzec, zeby powstrzymac, bo przeciez srodek nocy i kazdy przyzwoity czlowiek to spi o tej porze a nie spaceruje z psem. No ale latka i tusza robia swoje i po paru metrach pogon za kotem zostala zakonczona, s sunia ledwo sie doczlapala do drzwi. W kazdym razie ze spania dalszego nici, wzielam sie za szkanie w sieci fajnych kozaczkow ( oczywiscie za kolano) na plaskim obcasie. cos znalazlam w Asosie pasownegob bo mam troche grube lydki a nie czesto mozna takie znalezsc. Jeszcze nie kupilam....
a przy okazji chcialam wam pokazam moja ulubiona czesc garderoby , narzutke




Heute bin ich um 2,30 schweißgebadet wach geworden, ich versuche leise aufzustehen, damit ich den Ehemann und den Hund nicht zu wecke (schläft neben mir auf keine Matratze am Boden, den Hund nicht mein Ehemann he he he) Ich musste umziehen, weil meine Pyjamas durchnässt war, aber habe ich nicht geschafft mich umzuziehen weil, meine Hündin  bereits an der Ausgangstür stand, und es ist ein Zeichen dass sie MUSS gehen, so dass ich in meiner nassen Schlafanzug und einer Daunenjacke flog mit ihr nach draußen,. Zum Glück ist es dunkel, und niemand konnte mich sehen und sich erschrecken, wie ich aussehe, ich stand an der Eingangstür  und wartete auf Laki ich hoffe, das sie in Gebüsch gelaufen ist , wie immer, ich sah nichts, nicht nur, weil es dunkel war, sondern weil ich nicht die Brille haben ...  es dauerte länger und ich begann, langsam abkühlen und zitterte vor der Kälte, und plötzlich höre ich eine Katze schreien und meine 13-jährige Hündin jagt die Katze wie in den jüngerem Jahren. Ich hoffte, dass ich keinen Notarzt rufen müsste, und sie kein Herzinfarkt bekam. Ich konnte nicht laut rufen um sie  zu stoppen, denn die  anständigen Leute  schlafen in dieser Zeit und nicht mit dem Hund spazieren gehen. Nun, aber  nach wenigen Metern ist der Jagd zu ende gegangen, die Katze ist weg,, meine Hündin kam zu mir, total erschöpf. Auf jeden Fall mit weiteren Schlaf  war Schluss. Ich widmete mich einer ruhigeren Aufgabe; neuen  Overknee-Stiefel suche: Ich fand, was angemessen für meine dicke Wade ist bei Asos .
Was ich heute zeigen wird, ist ein natürlich von mir genäht, während einer Stunde,
Dies ist meine Lieblings Art von Kleidung Übergangs- Deckschicht (sic) 































































Dziekuje serdecznie za odwiedziny..i kazdy komentarz.
danke für jeden Kommentar und Besuch


piątek, 24 października 2014

Blau

Hi
Nie bede was straszyc moimi obecnymi kilosami ani chorym jeszcze wygladem. Pokaze moje zdjecia zrobione albo wczesna wiosna albo kiedys tam, w kazdym badz razie naleza juz do przeszlosci, niestety. Czasami kiedy musialam sie ubrac w cos innego niz dres, albo pizamka szpitalna jakas sila podswiadoma ciagnela mnie do koloru blu. Kolor ktory ostatnio nosilam z wielka niechecia zreszta, w szkole podstawowej. A teraz…. Czyzby krag sie powoli zamykal???

Dzisiaj uwazam ze kolor ten jest piekny i twarzowy, Popatrzcie zreszta same:

Ich möchte euch  mit meiner aktuellen Kg und die Kranken Erscheinung, nicht erschrecken deshalb 
zeige  ich Ihnen meine Variationen über die Farbe Blau. Ganzen Sommer über, habe ich entweder in
 Joggings Anzug oder Pyjama verbracht, aber wenn ich  mich z.B. ''öffentlich'' zeigen musste, vor allem
 Ausgang zum Arzt (:) :)) habe ich immer etwas in der Farbe Blau ausgesucht. Farbe,
 deren größten Teil meines langen Lebens ich gehasst habe und wie !!! Und plötzlich, ich weiß nicht
 warum, und weiß nicht wann, ich fühlte mich zu diese Farbe hingezogen. Und hier ist das Ergebnis:










 spodnie,bluzka i wdzianko, naszyjnik -  Zara

reszta niewazna jest


Hose, Bluse und Jäckchen, Halskette - Zara
der Rest ist nicht wichtig

wtorek, 21 października 2014

Plaszcz dla mnie/ Mantel für mich ??

Dziewczyny pomozcie!!  znalazlam dobrze zlezakowany piekny popielaty material i mam zamiar z niego zrobic jakas narzutke na siebie, ale co. Po glowie mi sie placza takie pomysly:

Hilfe!! Im Keller fand ich ein gutes Stoff in einem schönen silbergrau ,ich möchte davon ein Art Umhang zu nähen. Ich habe solche Ideen, 
Welches Modell passt zu meine Figur am besten???oder lieber soll ich Sack sagen? :)









A to jest moj faworyt..
Hier mein favorit

..
i cos mojego letni plaszcz z organzy, granatowy, uwielbialam go nosic.Plaszczyk ma  lekka podszewke i moim zdaniem jest cudny, A wy co o tym sadzicie??

und etwas von mir genäht, Sommermantel aus Organza, marine, liebte es tragen. Mantel hat ein leichtes Futter und meiner Meinung nach ist sehr schön, 













 cdn..... fortsetzung folgt.....

sobota, 18 października 2014

Witajcie

kochane wydaje mi sie ze powinnam napisac co sie dzialo w ostatnim czasie ze mna, chociaz niektore z Was za pomoca Messengera byly na biezaco.
 A dzialo sie .... nieciekawie. Czlowiek jest silny i zniesie duzo, ale niekiedy jest po porostu ZA DUZO. Moja wieloletnia walka z bolem wydawala sie juz przegrana, rozsypalam sie psychicznie a moj wieczny optymizm gdzies ulecial. Zostaly otwarte drzwi na ''inne'' zle rzeczy.
Ale po kolei gdzies tak w sierpniu zdecydowalam sie ze jednak dam sobie wstawic ten ''oszukiwacz bolu'' w trakcie badan przedoperacyjnych wyszlo na jaw ze mam jakies powiekszone wezly chlonne i nacieki w plucach!!! Jak to uslyszalam to wydawalo mi sie ze to juz koniec. Operacja zostala odwolana i wypisano mnie do domu ''do wyjasnienia'' Moja kochan lekarka domowa wykorzystal swoje koneksje i w niedlugim czasie znalazlam sie na odziele wewnetrznym- Na poczatku to mi jeszcze humor dopisywal
Sala dwuosobowa, ale wtedy bylam sama, po poludniu dostalam towarzystwo, mile.
Pizamki sa uszyte wlasnorecznie...
A tu juz mam pod gorke, poniewaz nie potrafilam przelknac tych wszystkich srodkow na oczyszczanie jelit, a musialo byc badanie zrobione. Pani doktor pytal sie mnie czy zgodze sie na sonde do oladka, ja jestem dzielna i odwazna i pozwolilam sobie wprowadzic sonde, nie bylo to mile ale zawsze lepsze niz picie tego swinstwa


i tu sama sobie wstrzykiwalam ten plyn do zoladka i tak od godzin poludniowych do godzin rannych, okolo 11-tej wzieto mnie na badanie, ktore przespalam (narkoza)




dostalam papu ale co z tego jak sie jesc nie chialo....
bo dostalam takiej goraczki ze hej.....



Goraczka minela, badania wszystkie wyszly pomyslne i wyslano mnie do domku.
Od tego czasu minal juz tydzien,a ja dalej jestem slaba jak mucha.Mimo tego ze powinnam sie cieszyc ze jest ok nie potrafie. a jeszcze i tak bol zostal.
Nawet szycie mnie nie cieszy i musze sie zmuszac do tego zeby cikolwiek zrobic, chociaz udalo mi sie stworzy z ostaniej Burd pledowy plaszcz, ciekawa jestem co powiecie. Faktem jest ze wykroj jest niecodzienny.




Dziwny wykroj, a ze material (moherowa krata) przelezal lata na polce, wykorzystalam go do tego.....
 przepraszam za jakosc zdjec..

Mam nadzieje ze odwiedzilyscie mnie z checia..Buziaczki cdn