środa, 17 kwietnia 2013

jeszcze jedna sukienka i nie tylko..

dzien dobry,
dzisiaj nie moge sie rozpisywac bo za godzine mamy nasiadowke, a musze jeszcze zjesc sniadanie, to co dzisiaj pokaze to jest sukienka z lekkiej welenki bez dodatkow o fasonie jak zwykle maskujacym, na to mam zalozony tym razem nie szyty przeze mnie kaszmirowy plaszczyk, apaszka w ulubiomy tygrysi wzor, powtarzajacy sie w czolenkach i w wisiorku, moze kogos zdziwi co sie dzieje na moich lydkach, nie, to nie sa nieogolone wlosy, to sa rajstopki w taki smieszny wzor, wyglada to conajmniej dziwnie,
U nas wiosna na calego i stanelam znowu przed dylematem co na siebie wlozyc i stwierdzilam ze:



 Nie mam co na siebie wlozyc!!!

trzeba brac sie ostro do szycia, ale mi sie troche niechce.

A materialy wolaja do mnie z roznych zakatkow. Uszyj mnie, uszyj mnie!!!! ba wolaja to skromnie powiedziane

niektore krzycza, to te starsze, niektore wrecz blagaja, to te calkiem stare,

A ja nic.....i nie bede ich szyla!!! tylko te calkiem nowe, ktore przynioslam wczoraj do domu, bo wiem juz co z nich uszyje :)

A to moj nowy nabytek, jest piekna, ze tak powiem nieskromnie









i znowu nastepna torebka w ktorej nie mozna nic znalezsc





  a co mi sie dzisiaj przy wejsciu do windy przytrafilo o tym opowiem jutro. Zycze milego dnia i dziekuje za komentarze i za odwiedziny, napewno sie zrewanzuje.













wtorek, 16 kwietnia 2013

Hi na poczatku chcialabym serdecznie podziekowac wszystki za rady i porady, tytul moze niezbyt szesliwie wybralam. A dzisiaj chce wam przedstawic to dzisiaj mialam na sobie, klasyczny granatowy garnitur i kremowa jedwabna koszule.  Stare jak swiat i uszyte na poczatku lat 90-tych ale, material przecudowny z porowata powierzchnia, ale mily w dotyku, moze zobaczycie jego strukture na zdjeciu.Lejacy taki jak lubie




Garnitur ten ma to do siebie ze rosnal wraz ze mna!!!
A to dzieki zawartosci Lycry, to jest cudowny wynalazek, dzieki niemu wlasnie niektore rzeczy mozemy jeszcze nosic, chociaz obwod juz nie ten. Niestety my kobiety zostalysmy ,chyba za grzech w raju, ukarane, ze w pewnym wieku grubniemy, chocbysmy nie wiem co robily rozszerzamy sie, nie powiem, ze rownolegle do naszych horyzontow... Oczywiscie nie wszystkie kobiety zostaly tak ukarane, nawet znam jedna.....jest do dzisiaj szczupla jak nastoletnia dziewczyna.
 bluzka jedwabna- z nia jest juz gorzej  inie rosla ze mna co widac na zdjeciach, to juz sa opony,nie oponki, i pomimo ze, Panie juz wypowiedzialy sie na ten temat, bluzka opusci moja goscinna szafe, pomimo ze jest to piekny jedwab i ja kocham. Trudno zycie jest okrutne bluzko..



dziekuje pieknie za komentarze.....

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Potrzebna krawcowa od zaraz!!

tutajwitajcie dzisiaj nie pokaze niczego nowego . Potrzebuje Waszej krawieckiej pomocy i porady.
Okolo trzech lat temu kupilam piekna skorkowa kurtke, mieciutka jak ''maslo'', pikowana jak chanelowskie torebki, no cudo. Kurtka ma-miala raczej,  futrzany kolnierz, i to jest problem, absolutnie nie moge go nosic,  jak sie okazalo mam uczulenie.Teraz pokaze wam jak ta kurtka wygladala:
                                                                                                                                                                                                                      
  
 na gornym zdjeciu widac kawalek zoltej bluzeczki  z jedwabiu o ktorym pisalam tutaj
a kurtka wyglada teraz tak, odprulam kolnierz!!!
 Nie wiem jak sie wstawia zamiast calego adresu tylko jakies slowo, moze mnie ktos oswiecic!!!Prosze.....



i co ja mam teraz zrobic przeszyc przykleic,dac jakis inny kolnierz,albo stojke,albo zostawic ja na pozniej, az cos mi wpadnie do glowy. Mam pustke i  licze na asza pomoc


piątek, 12 kwietnia 2013

Vintage Kroj 1962

witajcie dzisiaj chcialabym wam przedstawic moje ''dzielo'' ze zeszlego roku. Jak sie okazalo ze moge do niej jeszcze wejsc bylam bardzo happy.
Od zeszlego roku przesladuje mnie moda z lat 60-tych, nie wiem czy to jest zwiazane z wiekiem (hi,hi) czy takie czasy nastaly, abstrahujac od przyczyn rzucilam sie w intenet w poszukiwaniu  odpowiednich wzorow o wykrojach naewt nie marzylam. Jakiez bylo moje szczescie jak znalazlam portal DaWanda.de i tam byly do kupienia, pieknie posegregowane rocznikami czasopisma, Wstawilam rok 1960 i patrze masa!!!! wynikow, Burda tez.....
Troche radosc moja ostygla jak zobaczylam cene okolo 15€... No coz pomyslalam tak,
- nie pale (6€ paczka)
- nie pije (flaszka jakies 6e)
 wiec jakbym nie wypalila 2 paczek dziennie papierosow i nie wypila jednej flaszki wodki tez dziennie to mnie stac!!!!
 Nie mowiac juz o tygodniue nie picia 7x6=42€ liczac tylko 1 paczke papierosow dziennie 7x 6=42€ razem daje dumna kwote 84 euro 

 zeby nie wpasc w skapstwo z powodu takich duzych oszczednosci,bo przeciez nie pije i nie pale,
kupilam od razu 3 sztuki i jeszcze mi zostalo Kurcze ale jestem oszczedna..i chwala mi za to.

Na tym zdjeciu po prawej jest rysunek tej sukienki, musze przyznac ze troche lepiej wyglada niz moja sylewtka no i zaczelam sie zastanawiac czy nie poddac mojego zdjecia obrobce  Photoshopa, tak, zeby mnie chociaz ociupinke wyszczuplic, ale maz powiedzial ,ze to byloby oszustwo, a tego niechcemy, no i ze pieknie wygladam taka jak jestem i to po 31 latach malzenstwa, ach czym sobie zasluzylam na takie slowa (hi, hi,hi)



Material jakiego uzylam to lekka elastyczna welenka, rakaw mial byc kimonowy, ale tego musze sie dopiero nauczyc, czy to sie nazywa moze raglanowy, nie wiem, taki co ma  kwadracik wszywany pod pacha.

Tyl jest krojony inaczej tu chyba widac, niz przod i skroilam go ze skosu.
 Wykroj jest bardzo wygodny i fajnie wyglada w dwoch kolorach, mam w planie uszyc w czarno bezowych kolorach, musze tylko znalezsc materialy ktore nie farbuja. No to buzka dla wszystkich odwiedzajacych, zrewanzuje sie napewno i czekam rowniez na wasze opinie czy mam cos zmienic w tym co robie,wasze zdanie jest dla mnie bardzo wazne i bedziemnie mobilizowac do lepszej pracy, czlowiek powinien sie ciagle rozwijac no nie??



czwartek, 11 kwietnia 2013

Moze sie doczekalismy?

Niemozliwe ale prawdziwe. W niedziele spelnilo sie marzenie ogromnej ilosci ludzi. Marzenie o jakim myslalam, ze sie juz nigdy nie spelni. Prawie caly dzien swiecilo slonce!!!!
byla wiec okazja zeby pobyc na swiezym powietrzu, moja sunia nie chciala wracac do domu, tak sie stesknila.... Ja postanowilam wykorzystac i meza i pogode na zrobienie zdjec z moich Handmade ubran, ktorych juz mam nadzieje nie bede musiala wkrotce nosic. Plaszczyk jest uszyty na podstawiewykroju z Burdy a kostium na podstawie archiwalnego wykroju, mam zamiar wstawic tutaj pare zdjec ze starych czasopism, moze kogos zainspiruja, a wiec zaczynam:



Material kostimowy to jest Valentino kaschmir, wspaniale sie go szylo i pieknie sie uklada, lamowki kupilam na portalu DaWanda, oni tam maja wszystko....
Torebka stara Chanelka i to chyba wszystko.
Ach wiecie co teraz jest na termometrze 18 stopni w cieniu niesamowite
drugie acha z ciezkim sercem musze sie pozbyc mjego rolla, z powodu mojego kregoslupa nie moge na nim jezdzic i musi isc na sprzedaz, a jest ta piekna, bo to ona Vespa Piagio, popatrzcie same zreszta

nie jest fajna!!!! chyba sie poplacze...

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

kurza stopka

witam
chcialabym dzisiaj przedsawic sukienke, jedna z moich ulubionych. Uszylam ja na podstawie Projektu Burda Plus z 2012 roku
 

















Poniwaznie mialam az tyle materialu zeby z niego uszyc calosc zaczelam kombinowac,no i z tego kombinowania stworzylam takie cudo z kurzej stopki (nie pepitka) i skory.









Sukienka ma fason wprawdzie troche worka, ale jest baedzo wygodna w noszeniu,i moje oponki sa schowane. Napewno jeszcze ten wykroj wykorzystam. I fajnie wyglada razemz plaszczem, ktory tez wlasnorecznie uszylam



sobota, 6 kwietnia 2013

patrzac na moje ostatnie zdjecia postanowilam,ze musze cos zrobic, zeby jakosc moich zdjec byla lepsza.
te zdjecia robione samowyzwalaczem jakos, nie wiem dlaczego, nie sa ostre. Opwiedzialam mezowi i wyobrazcie sobie,ze zaoferowal sie jako fotograf!!! Dzisiaj jeszcze sa robione stara metoda, ale obiecuje ze nastepne beda lepsze.
My kobiety o ksztaltach rubensowskich jezeli chcemy nie wygladac jak wlasne babcie,mamy ciagle pogorke. Wezmy naprzyklad nastepujacy szczegol pod uwage: koszula w spodnie lub spodniczke!!
ja jak wloze koszule w spodnie, ktore maja dosyc obcisle nogawki, wygladam groteskowo i musze sie sporo nagimnastykowac ( nie brac doslownie!!) zeby jako tako wygladac. W tym przypadku zostaje mi tylko cos maskujacego, a wiec marynarka albo sweterek, Sterczacy brzuch mozna rowniez ukryc torebka ale to jest wyjscie tyko ''do zdjecia''
albo mozna siedziec i nigdzie sie nie ruszac jak tutaj:

a jezeli juz musimy  sie ruszyc bo. np zaniepokojony szef  wzywa na dywanik,widzac nas od paru godzin w bezruchu, to zakladamy maskujacy sweterek jak np.ten z H&M:
albo stosujemy podwojna oslone sweterek i rece:))
Same widzicie nie jest latwo, tym bardziej jesli  lubimy piec co tydzien np.takie ciasto
(drozdzowe z serem i kruszonka z migdalami,a jak pachnie.....zapraszam)



ze nie ma co marzyc, iz kiedykolwiek sie tego ciezaru pozbedziemy,
I tym milym akcentem koncze i wam wszystkim, ktore mnie odwiedza zycze milego ( mamy juz polski odpowiednik ?)Weekendu, bedzie szycie oj bedzie

piątek, 5 kwietnia 2013

Nowy nabytek

dzien dobry
ja chyba jakas chwalipieta jestem, poprzednio byly to materialya teraz cos innego. Dlugo, dlugo szukalam w internecie okazji, zeby go  zdobyc . Przed paroma miesiacami zobaczylam go u znajomej blogerki i stalo sie, zakochalam sie....i powiedzialam sobie ze musze go miec. GO nie Jego, bo to jest cudowny, przesliczny zegark Michaela Korsa i wlasnie chcialam go Wam przedstawic.











Jest pięknyleopard-look bransoletka i Strassaplikacje. Ponieważ jestem absolutnym Shopaholic  i chciałbym zapłacić trochę mniej wiec szukam na różnych portalach takich jak eBay, Amazon itd.  ...  
Dla mnie jest to ogromna ilość czasu i nerwów! Jak to się mówi, "Czas to pieniądz".
Podczas poszukiwania zegara natknąłem sie na preis.de, gdzie znalazłem kilka cena na moj zegarek marzen 
czyz nie jest cudowny????


czwartek, 4 kwietnia 2013

Liebster Award

wczoraj zostalam wyrozniona przez Malgorzate Trebacz Piotrowska nagrodą Liebster Award!
Moja blogerska działalność trwa bardzo krotko, więc tym większą przyjemność sprawiło mi to wyróżnienie.

Zasady nominacji: "nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów (do 200), więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Oto lista pytań od Malgosi i moich odpowiedzi:
1.       Dlaczego prowadzisz bloga?
          chce pokazac kobietom ktore sa juz dorosle i nie majy XS ze mozna rowniez majac L czy XL          dobrze wygladac

2.       Czy na modowych blogach wolisz sesje stylizowane, czy „ubrałam się i wyszłam”?
           i takie i takie, ja sama nie mam fotografa ani stylistki wiec u mnie jest w 100% ''ubralam sie i           zrobilam sama zdjecie''
3.       Wolisz blogi polskie czy zagraniczne
           osobiscie wole blogi polskie, wystarczy, ze ja sma mieszkam ''za granica''

4.       Na jakim elemencie stroju nie oszczędzasz?
           na mnie:))

5.       Ulubiony kosmetyk/rytuał kosmetyczny?
           mam bardzo duzo ulubionych kosmetykow, zabieg u kosmetyczki

6.       Kolacja w restauracji czy w domu?
           teraz juz w domu, z ukochanym mezem (od 31 lat)

7.       Ulubiony sposób spędzania czasu?
          w skrocie wielkim: czytam,szyje, spaceruje z psiakiem ,a jak mam troche wolnego to sie      wyleguje na sofie z tabletem

8.       Rozważna czy romantyczna?
     jednak romantyczka, ale rozwazna

9.       Jakiej cechy u innych ludzi nie tolerujesz?
          klamstwa,
10.   Wolisz wino, piwo czy wodę?
         wino z mieralna czyli tzw, Weinschorle

11.   Jak widzisz siebie za 10-15 lat?
        nie mam az takiej wyobrazni:))

wtorek, 2 kwietnia 2013

Swieta, swieta....juz po swietach



Witajcie kochane po swietach, mam nadzieje, ze nam brzuchy nieurosly za bardzo, moje swieta w tym roku nie byly zbytnio fajne,bo nie moglismy pojechac do Polski, a wiadomo, ze tak jak w Polsce to nigdzie sie nie obchodzi Swiat, czy to Wielkiej Nocy czy Bozego Narodzenia.

I niech tak jak najdluzej zostanie, ze swieta to czas spotkan z Rodzina, czy bliskimi przyjaciolmi, ze tak te Swieta celebrujemy i przezywamy.  No i dla wiekszosci z nas Polakow jest to tez  przezycie religijne... Tutaj swieta kojarza sie z bardziej z zajaczkiem......

No i  to dzisiejsze wstawanie, poniewaz ja moge zaczac juz prace o 6,30 to na ''stare'' wstalam dzisiaj o 4:20!!!

Koszmar, a moja psinka tez byla zdziwiona jak pancia zerwala sie o takiej nieludzkiej porze i jeszcze kazala jej wyjsc na takie zimno brrr...Dlatego tez moje dzisiejsze zdjecia nie sa takie precyzyjne,alekoniecznie chcialam pokazac moja jedna z ostatnich sukienek biurowych, Wykorzystalam tutaj rekawy ze starego plaszcza skorowego, pozostaly material tobardzo mila dzianinka,i oczywiscie podszewka.